Mieszkanie idealne (nie) na sprzedaż

Strona główna » Mieszkanie idealne (nie) na sprzedaż

Sprzedaż nieruchomości nie należy do najłatwiejszych zadań. Nie ma nawet znaczenia jego wystrój, lokalizacja oraz inne atuty, które – wydawać by się mogło – mogą skłonić do jego kupna nawet “w ciemno”. Jak się okazuje, równie ważna jest umiejętność właściwego podejścia do samej sprzedaży, a także znajomość rynku, którą może pochwalić się agent nieruchomości.

Sprzedaż niemal gwarantowana

Dwupokojowe mieszkanie na gdańskiej Żabiance wystawione jest do sprzedaży już od pięciu miesięcy. W tym czasie odwiedziło je siedmiu klientów poszukujących, ale żadne z nich nie zdecydowało się na zakup. Wydawać by się mogło, że lokalizacja i dość spory metraż jak na dwa pokoje, stanowią już wystarczający argument do zakupu.

Właściciel mieszkania – Tomasz, odziedziczył nieruchomość po swojej babci. Mieszkał tu już podczas studiów, gdyż położenie Żabianki na mapie Trójmiasta umożliwiało mu szybkie połączenie z uczelnią. Rok temu nieco je odświeżył, jednak nie przykłada do odnawiania wnętrz wielkiej wagi, gdyż planuje wraz ze swoją narzeczoną kupić nieruchomość w Gdyni w przeciągu najbliższego roku. Poza tym jego labrador Azyl nie dba o porządek i jego ulubionym zajęciem jest brudzenie dywanów i ścian po długich spacerach. Postanowił zatem, że pieniądze ze sprzedaży zainwestuje w planowany z przyszłą żoną zakup.

624644_raw

Żabianka jest jedną z najpopularniejszych dzielnic w Gdańsku

Tomasz zrobił kilka zdjęć mieszkania smartfonem i wystawił ogłoszenie na trójmiejskich portalach, czasami udostępnia też ofertę na swoim profilu w mediach społecznościowych. Od tamtej pory odebrał kilkadziesiąt telefonów i kilka wiadomości. Na prezentację mógł umawiać się ze względu na pracę tylko po 19.00, dlatego udało mu się zorganizować tylko kilka spotkań. Po każdym z nich odwiedzający go klienci niestety nie wykazywali chęci kupna, co za każdym razem wywoływało u Tomasza jeszcze większe zdziwienie. Dlaczego jego mieszkanie na Żabiance nie przyciąga rzeszy zachwyconych i chętnych na zakup klientów, skoro idealnie wpasowuje się w charakterystykę nieruchomości poszukiwanych w Gdańsku najczęściej?

Agent nieruchomości pomocny w każdej sytuacji

Po kolejnych dwóch miesiącach Tomasz postanowił skontaktować się z biurem nieruchomości, by dopytać o możliwe przyczyny takiej sytuacji. Nie planował współpracy z pośrednikiem, jednak kierowała nim ogromna ciekawość i chciał poznać odpowiedź na pytanie od osoby zajmującej się tą branżą, czy coś z jego teoretycznie idealnym mieszkaniem jest nie tak, skoro jeszcze nikt go nie kupił. Przecież ma duży metraż i jest doskonale skomunikowane, a do tego odległość do morza to zaledwie 15 minut spacerem.

Po spotkaniu z pośrednikiem w mieszkaniu Tomasza, wszystko stało się jasne. Oferta widniejąca w sieci była zdecydowanie za droga i niekonkurencyjna. Poza tym odkładane w nieskończoność odświeżenie nieruchomości, jest jednak bardzo potrzebne – zwłaszcza w przypadku ścian, a przyjaciel właściciela labrador Azyl, na czas tygodni przeznaczonych na znalezienie klienta powinien się przeprowadzić.

pexels-photo-29748-large

Czasami warto poświęcić nieco więcej czasu na przeanalizowanie wszystkich za i przeciw mieszkania przed wystawieniem go na sprzedaż

Okazało się, że Tomasz źle wycenił swoją nieruchomość i cena dla potencjalnych klientów była zbyt wysoka. Nie pomagała nawet fantastyczna lokalizacja i wszystkie pozostałe warunki składające się na zalety nieruchomości. Inne podobne mieszkania w tym samym lub sąsiedzkim bloku, można było nabyć za kilkanaście tysięcy mniej. Gdyby nieruchomość była odświeżona i wyposażona w sprzęt wysokiej klasy, to cena zaproponowana przez Tomasza byłaby być może bardziej prawdopodobna do osiągnięcia.

Czy na pewno chcę sprzedać moje cztery ściany?

Podczas spotkania z agentem nieruchomości Tomasz przyznał, że tak naprawdę sam zastanawiał się nad tym, czy sprzedawać te mieszkanie. Ma do niego ogromny sentyment i mimo iż chce zdobyć pieniądze na zakup nowej nieruchomości, z aktualnym miejscem zamieszkania bardzo ciężko mu się pożegnać. Tu można doszukać się kolejnego powodu, dla którego wszystkie prezentacje stawały na niczym. Obecność właściciela, który nie był przekonany do sprzedaży na pewno nie pomagała wywołać zachwytu nad mieszkaniem u oglądających je potencjalnych klientów.

Nieruchomość jest jednym z dóbr, do których przywiązujemy się chyba najmocniej. Wszystko za sprawą wspomnień ze spędzonych w niej lat z bliskimi, które przywołują liczne pozytywne skojarzenia. Niestety przy sprzedaży mieszkania, najlepiej gdyby zniknęły z niego wszelkie detale świadczące o tym, kto wcześniej w nim mieszkał. Oglądający powinien poczuć się jak u siebie już podczas prezentacji. Dlatego niepewna co do decyzji sprzedaży postawa Tomka i nadpobudliwy, choć bardzo sympatyczny strażnik domu Azyl, mogli wspólnie niestety skutecznie zniechęcać kupujących.

bed-bedroom-room-furniture-large

Do własnego mieszkania, a nawet pokoju można się mocno przywiązać emocjonalnie

Po spotkaniu z pośrednikiem Tomasz zdecydował się na współpracę i podpisanie umowy na wyłączność. Dzięki temu miał gwarancję skutecznej sprzedaży i mógł skupić się na współpracy tylko z jednym biurem, co znacznie oszczędzało jego czas. Labrador przeniósł się do narzeczonej Macieja, a na odświeżenie lokalu poświęcono dwa tygodnie, ale z jakim efektem! Zwykłe pomalowanie ścian i niewielkie zmiany w ustawieniu mebli sprawiły, że mieszkanie wyglądało o wiele atrakcyjniej. Zniknął też zapach spowodowany obecnością w domu psa, który mógł zniechęcać część poszukujących klientów. Tomasz musiał się też zgodzić na obniżenie ceny o kilka tysięcy złotych.

Małe poprawki, duży efekt

Czasami niezbyt kosztowne i wymagające czasu zabiegi w mieszkaniu, potrafią przyczynić się do zupełnie innego jego odbioru podczas prezentacji. W tym przypadku zwykłe sprzątanie, zmiana koloru wnętrz i przestawienie mebli wystarczyły, by mieszkanie na Żabiance nabrało zupełnie innego charakteru. Ucierpiał na tym tylko nieco Azyl, który potrzebował trochę czasu na zaklimatyzowanie się w mieszkaniu narzeczonej Tomasza. Jako że nieruchomość sprzedała się w 3 tygodnie od czasu jego mini remontu, właściciela również lada chwila czeka przeprowadzka. Do czasu kupna nieruchomości w Gdyni, para i ich labrador będą mieli zatem okazję zamieszkać już razem.

Nowych potencjalnych właścicieli mieszkania na Żabiance było sporo. Wszyscy znajdowali tę ofertę w Internecie, na portalach ogłoszeniowych znanych w całej Polsce. Atrakcyjne zdjęcia wykonane przez profesjonalnego fotografa oraz szczegółowy opis wykonany przez pośrednika przedstawiał się na tyle atrakcyjnie, że spora część oglądających zdecydowała się na skierowanie zapytania. Ostatecznie mieszkanie Tomasza trafiło w ręce młodego małżeństwa z okolic Trójmiasta.

Dlaczego mieszkanie się nie sprzedaje?

Każdy z nas ma jakieś przyzwyczajenia i wygodne sposoby działania, które wydają się być uniwersalne w każdej sytuacji. W przypadku nieruchomości jest to również prawdopodobne, a raz szybko przeprowadzona sprzedaż wydaje się idealnym schematem, by móc go powielać na kolejne transakcje. Nic bardziej mylnego. Zarówno w nieruchomościach, jak i innych dziedzinach rynku, te same koncepcje wykorzystywane w relacji z każdym klientem, bardzo słabo się sprawdzają.

pexels-photo-large (1)

Obecność zwierząt w mieszkaniu podczas prezentacji nie będzie dobrym pomysłem

Łukasz Kruszewski w książce “Marketing nieruchomości. Home branding praktycznie” pisał o nawykach, które potrafią utrudnić sprzedaż. To przez nie mieszkanie takie jak z naszej historii potrafi długimi miesiącami czekać nowego właściciela. Jest wśród nich przede wszystkim niemyślenie o kliencie idealnym, dla którego dana nieruchomość będzie spełnieniem marzeń. Trzeba pozbyć się przeświadczenia, że jakiś produkt – a w tym przypadku mieszkanie – jest idealne dla wszystkich. Rzadko zdarza się sytuacja, w której każdy oglądający nieruchomość podczas prezentacji poczuje się w niej tak, jak w domu.

Czy to sprzedający mieszkanie właściciel czy agent nieruchomości powinien monitorować postępy sprzedaży, krok po kroku analizując co może jeszcze zrobić kierując się w stronę transakcji. Warto dostosować ofertę do zmieniającego się rynku i pamiętać o tym, że powielające się przez kilka tygodni i miesięcy ogłoszenie z tą samą ceną, zdjęciami i opisem, traci na atrakcyjności niezwykle szybko. Jeśli sprzedający nie angażuje się wystarczająco mocno w proces poszukiwań nowego właściciela, również nie można liczyć na szybkie efekty. Do jednych z nawyków należy również trzymanie się utartych schematów promocji, które przecież nie będą takie same dla kawalerki na Przymorzu czy bliźniaka w Baninie.

W procesie sprzedaży warto doceniać również lokalny marketing, którego ukryty potencjał potrafi przyczynić się do wypromowania danej oferty na szeroką – choć lokalną – skalę. Czasami klient poszukuje nieruchomości tylko w okolicy, gdzie mieszkają obecnie. Dlatego informacja o sprzedaży mieszkania za rogiem może wydać mu się tą nie do przegapienia. Oprócz spraw czysto organizacyjnych bardzo ważne, a może nawet najważniejsze, jest nastawienie do planowanej sprzedaży. Jeśli zależy nam na szybkim znalezieniu klienta, dbanie na bieżąco o atrakcyjny wizerunek oferty na zewnątrz i dopasowanie jej do rzeczywistego kupca idealnego, powinno szybko przełożyć się na sukces.

Chcesz sprzedać nieruchomość z pomocą specjalisty? Chętnie pomożemy, trzymając się z daleka od nawyków utrudniających transakcję! Czekamy od poniedziałku do soboty w naszych oddziałach w Gdańsku, Gdyni, Bytowie i Kościerzynie, a także pod telefonem – 58 558 53 53.
Możesz też wypełnić formularz kontaktowy na stronie http://www.tyszkiewicz.pl/